Niekończący się i kolorowy świat halucynacji (CZĘŚĆ I)

Brain

Expert Pharmacologist
Joined
Jul 6, 2021
Messages
257
Reaction score
279
Points
63
Frplw6JUno

Dlaczego ściany "oddychają"; dlaczego farba na ścianach toalety nagle zaczyna przeciekać, mimo że w tym mieszkaniu komunalnym prawdopodobnie nie przeprowadzano poważnych napraw od czasu jego powstania; dlaczego wszelkie wzory zaczynają się powtarzać; dlaczego obraz wciąż wydaje się zatrzymywać na sekundę w przeszłości, pozostawiając swój ślad w przestrzeni; dlaczego symetria pojawia się na różnych poziomach; czy też wszystko zapada się w bezwymiarową przestrzeń, w której jesteś osobowością, kontrolującym podmiotem?

W Díaz 2010, autor metodycznie opisuje zmiany w halucynacjach podczas używania klasycznych psychodelików (np. LSD, psilocybina, meskalina, DMT).
Należy jednak zauważyć, że w zależności odsposobu użycia lub początkowej dawki, efekt będzie się różnił.
  • "Wszystko jest nowe": znajome sceny i przedmioty wyglądają na nowe, a ludzie widzą je jakby po raz pierwszy; tekstury i kolory są zachwycające i postrzegane bardziej intensywnie; jasność i odcienie kolorów stają się bardziej widoczne.
  • Wyobraźnia wizualna nasila sięi staje się pasywna: przy zamkniętych oczach obrazy wizualne nasilają się, pojawiają się geometryczne kształty i rytmiczne ruchy kalejdoskopowe.
  • Iluzje: ruch obiektów, wibracje na ich granicach, rozmyte linie i kąty, mikro- i makroskopia; pulsacja i transformacja obiektów.
  • Halucynacje. Przedmioty, zwierzęta, osoby są widoczne i mają otwarte oczy, teraz są uzewnętrznione.Globalne halucynacje: scena przed oczami zmienia się całkowicie, rzeczywistość i halucynacje mieszają się, trudno jest wyznaczyć granicę między rzeczywistością "konsensualną" a zwykłą rzeczywistością.
Jednak podane etapy i ich zawartość nie odnoszą się do deliriantów, takich jak datura czy skopolamina. Są to halucynogeny, ale specjalnie wyodrębnione jako osobna klasa ze względu na ich wpływ na psychikę i ponieważ blokują działanie acetylocholiny. Delirianty powodują prawdziwe delirium, a nie tylko halucynacje lub pseudohalucynacje znane z klasycznych psychodelików. W przypadku pseudohalucynacji osoba zwykle zdaje sobie sprawę, że jej stan nie odzwierciedla rzeczywistości, ale jest pochodną użytej substancji.

Pod wpływem delirium osoba może palić fantomowe papierosy; prowadzić wielogodzinne rozmowy z ludźmi, których widzi, ale których oczywiście nie ma w pobliżu; widzieć owady, przerażające stworzenia lub cienie ludzi; i doświadczać koszmarnych wizji. Delirium towarzyszą halucynacje, których osoba nie jest w stanie oddzielić od rzeczywistości.

Rzeczywistość konsensusu
W kontekście doświadczenia psychodelicznego, rzeczywistość, w której człowiek znajduje się przed i po nim. Być może wynika to z powodów filozoficznych - mózg zawsze konstruuje wyłącznie model świata, nigdy nie odzwierciedlając go takim, jakim jest naprawdę.
Okazuje się,że ludzie wchodzą ze sobą w interakcje, często udane, ponieważ są świadomi pewnych "ustaleń" - jak nazywają się przedmioty, jak należy się zachowywać itd.
UpzZGyLCre

Halucynacyjne obrazy i ich kulturowe manifestacje w taki czy inny sposób znalazły się pod lupą dwudziestowiecznych badaczy, studiujących je zarówno z antropologicznego, jak i biologicznego punktu widzenia. Jedną z najbardziej fascynujących obserwacji fenomenologicznych dla materialistycznej duszy jest to, że halucynacje wzrokowe w pierwszym etapie konsumpcji potężnego halucynogenu Ayahuasca są deterministyczne i kulturowo niezależne. Zasugerował to kolumbijski antropolog i archeolog Gerardo Raichel-Dolmatoff, opierając się na obserwacjach antropologicznych Indian Tucano żyjących w Brazylii i Kolumbii. Zauważył on, że Tucano dekorowali swoje domy i inne przedmioty powtarzającym się zestawem symboli - okazało się, że Tucano przekształcają w przedmioty kultury materialnej wizje, które przychodziły do nich pod wpływem ayahuaski.

Stałe formy
Pod koniec lat dwudziestych XX wieku psycholog Heinrich Kluwer badał geometryczne wzory, które pojawiają się po użyciu meskaliny. We wstępie do jego pracy napisano, że jest to pierwsza monografia w języku angielskim, która rozważa meskalinę w wielu aspektach. Henry Kluwer podzielił proste wzory geometryczne zgłaszane przez osoby zażywające meskalinę na grupy i nazwał je "trwałymi kształtami". Trwałe kształty to wzory geometryczne, które są okresowo obserwowane podczas hipnagogii (stan pomiędzy snem a rzeczywistością), halucynacji i zmienionych stanów świadomości. Klasyfikacja "stałych kształtów" Kluwera składa się z czterech wzorów.
  • Tunele (aleje, stożki, lejki i naczynia) .
  • Spirale .
  • Siatki (stiuk, siatki, w tym plastry miodu, trójkąty i szachownice) .
  • Pajęczyny.
Modyfikacje tych wzorów często podążają dwiema ścieżkami: (a) powtarzanie, łączenie lub przekształcanie w różne ozdoby i mozaiki; (b) elementy takie jak kwadraty na szachownicy często mają obramowania, które również składają się z kształtów geometrycznych. Czasami granice są reprezentowane przez linie tak cienkie, że nie można stwierdzić, czy są czarne czy białe.
RmPGUoKQ7n

W badaniu Waltera Maclaya artystom podano meskalinę i poproszono ich o naszkicowanie swoich wizji. Autor jest zaskoczony niewielką liczbą publikacji związanych z analizą obrazów pod wpływem meskaliny i oferuje dwa wyjaśnienia:
1) brak aktywności odczuwany pod wpływem meskaliny;
2) ulotna i ciągle zmieniająca się natura wizji.

W tym czasie walczyły dwie teorie: teoria peryferyjna, twierdząca, że halucynacje są produktem percepcji naczyń krwionośnych oka itp. oraz teoria psychologiczna lub centralna, twierdząca, że halucynacje są projekcją obrazów mentalnych generowanych przez mózg. McLay dochodzi do nieskomplikowanego wniosku, że natura halucynacji meskalinowych nie może być jasno zdefiniowana.

Zdolność widzenia zjawisk entopijnych pod wpływem meskaliny musi być wyjaśniona zdolnością "pręcików i czopków dołka do patrzenia wstecz" - tak w cudzysłowie pisał o tych obwodowych teoriach halucynacji Klüver w 1942 roku. Rzeczywiście, jeden z badaczy, który poważnie traktuje zdarzenia peryferyjne, Marshall, pisze: "Zdolność do obserwowania choriokapilar wymaga, aby siatkówka "mogła patrzeć wstecz". Według niego "zakładając, że przejście od energii świetlnej do wzbudzenia nerwowego ma miejsce w zewnętrznym segmencie pręcików i czopków dołka, nie wydaje się być nic nieprawdopodobnego w tej hipotezie przy wystarczającym oświetleniu, aby to zrobić."

Marshall uważa, że pod wpływem meskaliny można zobaczyć warstwę kapilarną naczyń krwionośnych oka (choriodea), a także zabarwione granulki warstwy pigmentu siatkówki. W normalnych warunkach (tj. nie pod wpływem meskaliny) i przy jasnym świetle można zobaczyć świecące kropki, gdy przenosi się wzrok ze źródła światła - są to najprawdopodobniej krążące komórki krwi. Nie pasuje to jednak do warunków, w których występuje trip meskalinowy. Istnieje jednak inne wyjaśnienie: zamiast światła można użyć fizycznego nacisku - innymi słowy, po prostu wywrzeć nacisk na oczy, a "niewielka ilość energii zostanie zinterpretowana jako światło". Gwiaździste kropki - inna wersja obrazów - prawdopodobnie powstają z granulek pigmentu, które pochłonęły energię świetlną, a pod naciskiem (na oczy) są w stanie wyemitować wystarczającą ilość elektronów, aby wytworzyć obrazy entopowe.

Marshall nie poddaje się i na wszelki wypadek oferuje alternatywne wyjaśnienie: ze względu na zwiększoną wrażliwość ośrodków wzrokowych pod wpływem meskaliny, próg percepcji obniża się tak bardzo, że nawet światło z samego oka wystarczy, aby zamanifestować obrazy podsiatkówkowe. "Stałe formy" Marshalla Klüvera wynikają z ich zwartej i małej średnicy, prawidłowego ułożenia pręcików i czopków oraz źródła światła za nimi. Hoppe, jeden z głównych zwolenników peryferyjnej teorii halucynacji wzrokowych, twierdził już pod koniec XIX wieku, że "halucynacje centralne" nie istnieją w mózgu i że "entopijna zawartość oka" zawsze wytwarza "materiał halucynacyjny". Badacze ci uważali zatem, że halucynacje rodzą się pod wpływem bodźców peryferyjnych, a kocioł, jak mówią, jest pusty
.
YGHaf2FJQo

Kluwer twierdzi, że nie wiadomo, który mechanizm stoi za pojawieniem się "trwałych form" - centralny, peryferyjny czy oba; aw drugiej połowie XX wieku jest to nadal bardzo "niejasne", nie ma wystarczających danych. Podkreśla, że chce wskazać tylko jeden punkt: w różnych warunkach system wizualny odtwarza kilka "trwałych form". Kluwer uważa, że jakakolwiek ogólna teoria wyjaśniająca pojawienie się "trwałych form" musi wykraczać poza rozważanie mechanizmów wizualnych.

Tak więc piętnaście lat po opublikowaniu pracy na temat "trwałych form" Kluwer był już zainteresowany innym pytaniem: czy mechanizm halucynacji w różnych modalnościach sensorycznych jest taki sam (w tym zjawisko "trwałych form")? I nie tylko halucynacje, ale ogólnie, jaka jest struktura doświadczenia wizualnego? Obiekty - rzeczywiste lub wyobrażone - mogą powiększać się, zmniejszać, podwajać itp. Ponadto, w jaki sposób może wystąpić poliopia, stan, w którym widzimy wiele obrazów jednego obiektu? Kluver zastanawia się, czy można założyć, że pod wpływem psychodelików ten mechanizm "mnożenia" obiektów dotyczy również sytuacji, w której wyczuwamy, że ktoś jest w pokoju, ale ten nieznajomy nie jest widoczny? Tyle że tym razem zwielokrotnieniu lub rozszczepieniu ulega tylko jedna lub więcej osobowości. Jednak wszystkie wyżej wymienione transformacje obiektów wizualnych mogą wystąpić nie tylko pod wpływem meskaliny, ale także w "niepsychogennych" halucynacjach, w halucynacjach autoskopowych - gdy osoba widzi swoje ciało oddzielnie od siebie, w postrzeganiu rzeczywistych obiektów, w obrazach wizualnych, w snach, w halucynacjach hipnagogicznych (na jawie) itp.

Halucynacje i równania różniczkowe
Klüver był psychologiem i nie zaproponował żadnego wyjaśnienia na poziomie neuronalnym. Kilka dekad później pojawiły się jednak modele matematyczne z wyjaśnieniem "trwałych form". Opierają się one nazałożeniu, że informacje z siatkówki do kory mózgowej są "mapowane" nieliniowo.

O2cAMJR18b

Z kolei Ermentrautr i Cowan (1979) wyprowadzili dwa równania, które wyjaśniały nieliniową dynamikę interakcji siatkówki z korą.

Te modele matematyczne zakładają, że interakcja między neuronami hamującymi i pobudzającymi jest asymetryczna z przewagą pobudzenia. Jednak w przypadku każdego systemu, który jest spontanicznie zdolny do generowania wzorców, oprócz mechanizmu asymetrycznego, potrzebna jest dyfuzja, aby pomóc w propagacji aktywności neuronalnej. Aby lepiej to zrozumieć, możemy jednak zwrócić się do Turinga, który wyjaśnił powstawanie wzorców poprzez dyfuzję dwóch oddziałujących na siebie substancji chemicznych: aktywatora i inhibitora. Inhibitor i aktywator dyfundują w różnym tempie. Gdy inhibitor dyfunduje szybciej niż aktywator, ten ostatni pojawia się w postaci pasm i plam.

Przekształcając model Turinga dla tkanki nerwowej, obliczamy stałą przestrzenną pobudzenia i hamowania zamiast stałej dyfuzji chemicznej. Mechanizm Turinga w tkance nerwowej wykorzystuje konkurencję neuronów pobudzających i hamujących jako pewien morfogen zamiast aktywatora i inhibitora. Można sobie wyobrazić, że "pobudzenie" powstaje spontanicznie w korze mózgowej, prowadzi do pasm pobudzenia, a tym samym do "trwałych form" Kluwera. Halucynacje rodzą się właśnie wtedy, gdy równowaga przesuwa się w kierunku wzbudzenia
.
3yTXLc7Zpa

Lior Roseman, badacz z Imperial College London, który poświęcił swoją pracę doktorską prostym halucynacjom pod wpływem psychodelików, zauważa, że modele związane z aktywnością neuronów w pierwotnej korze wzrokowej z jednej strony wyjaśniają tylko proste obrazy. Z drugiej strony, nawet bardziej złożone obrazy nadal mają strukturę geometryczną. W przypadku, gdy proste wzory geometryczne są częścią bardziej złożonych obrazów, może to wyjaśniać, dlaczego ludzie tak często widzą węże i tygrysy: ich wzór geometryczny opiera się na tym samym mechanizmie Turinga. Innymi słowy, stochastyczna aktywność neuronalna, która powoduje w halucynującym mózgu percepcję plam, integrując ją w bardziej złożony obiekt, daje na wyjściu węża.

Jednakże, podczas gdy modele te mogą wyjaśnić proste halucynacje wzrokowe, to czy mogą zrobić to samo z halucynacjami słuchowymi lub somatosensorycznymi, pozostaje kwestią otwartą. Jeśli model z nierównowagą hamowania i pobudzenia jest poprawny, być może jest to jakiś ogólny mechanizm. Takie spekulacje wymagają jednak weryfikacji, najlepiej na ludziach. W 1998 roku eksperyment podobny do tego przeprowadzonego na małpie został powtórzony na człowieku przy użyciu fMRI - wyniki były podobne. W tym przypadku nie było potrzeby usuwania kory potylicznej: badanym pokazywano różnie zorientowane bodźce i obliczano aktywność korową
.
XOoaHvVs8P
 
Top