BBgate jedzie do Afryki

Brain

Expert Pharmacologist
Joined
Jul 6, 2021
Messages
240
Reaction score
270
Points
63
W jaki sposób roślina psychodeliczna pomaga Gabończykom utrzymywać kontakt z przodkami i co sprawiło, że zainteresowali się nią biali ludzie?

Neema Paul Tombi jest szefem Gabońskiego Stowarzyszenia Medycyny Tradycyjnej, kapłanem afrykańskiego psychodelicznego kultu Bwiti, synem króla ludu Membe i z zawodu elektrykiem. Zespół redakcyjny BBgate udał się do ojczyzny afrykańskiego szamana, aby z nim porozmawiać.

- Powiedzmy naszym czytelnikom, czym jest bwiti. Wiele osób wie, że jest to kult oparty na wykorzystaniu świętej rośliny, iboga. W niektórych krajach alkaloid tej rośliny (ibogaina) jest zakazany. Jednak naukowcy od dawna aktywnie interesują się jego właściwościami, a niektórzy narkomani, na przykład w Stanach Zjednoczonych, popierają jego stosowanie w celu złagodzenia ciężkich form uzależnienia od narkotyków. Opowiedz nam o iboga od wewnątrz systemu, w którym pełni wiele różnych funkcji.

- Bwiti to starożytna tradycja. Tak, iboga ma dla nas ogromne znaczenie. Wierzymy, że jest to święta roślina, żywa istota, która może wyleczyć ogromną liczbę chorób, w tym te, które są obecnie oficjalnie uważane za nieuleczalne. Ale jestem sceptycznie nastawiony do izolacji ibogainy z ibogi, do faktu, że niektórzy ludzie używają tej substancji bez reszty rośliny, bez kontekstu.
Wynika toz niezrozumienia, że iboga jest ważna w całości.

ZGkbFc2N6y


W Gabonie roślina ta jest używana po trochu do leczenia i w znacznych ilościach do inicjacji w bwiti. Podczas inicjacji człowiek przekracza pewną granicę w sobie, przekracza granicę światów. Iboga ma taką właściwość - zmusza człowieka do zmierzenia się ze swoimi pytaniami, do przemyślenia ich. Odwiedzają go wizje, przychodzą do niego duchy, ale tutaj wszystko jest całkowicie indywidualne i różni ludzie widzą różne rzeczy.

Po przejściu inicjacji człowiek staje się baanzi, wyznawcą bwiti. W ten sposób wchodzi w tę tradycję, a przed nim mogą czekać inne inicjacje, ponieważ iboga sprawia, że człowiek rozumie swój cel w życiu i otwiera swoje wrodzone zdolności.

- Iboga jest znana jako roślina kardiotoksyczna i spożywanie jej w dużych ilościach jest niebezpieczne. Wjaki sposób ministrowie bwiti regulują ilość ibogi, którą podają danej osobie?

- Nie uważamy ibogi za trującą roślinę. Patrzymy jednak na wagę i zdrowie danej osoby, zanim zgodzimy się na rytuał. Osoby ze słabym sercem nie powinny go przechodzić. Ponadto podajemy osobie dawkę po dawce i obserwujemy jej reakcję.

- Ważną częścią tradycyjnej kultury gabońskiej jest czczenie duchów zmarłych.Bardzo często podczas inicjacji ludzie widzą swoich zmarłych przodków.Co śmierć oznacza dla Bwiti?

- Żyjemy ze śmiercią razem, każdego dnia. Zawsze komunikujemy się z naszymi przodkami
.

CKPW0Er7e9


"Istnieje metafora rozdroża, która reprezentuje coś pośredniego między ciągłością a zerwaniem i jest zarówno drogą, która trwa, jak i drogą, którą trzeba przekroczyć. Obrazem, który jeszcze bardziej sugeruje ciągłość, jest pępowina, która łączy życie i śmierć. Pępowina jest zawsze obecna w bwiti i jest reprezentowana przez czerwono-biały splot ignamu. Jest noszona wokół talii i trzymana w lewej ręce podczas modlitwy, gdy wyliczany jest rodowód. W końcu rodowód jest, mówiąc obrazowo, długą serią pępowin, które wiążą osobę ze sobą, z przodkami i wielkimi bogami w krainie zmarłych.

Kiedy baanzi umiera, jego genealogia jest wypowiadana, aby ostrzec wszystkich przodków, którzy spotkają go w swoim świecie. Rytuał ten "oczyszcza drogę" dla rodu. Recytacja zwana otwieraniem drzwi śmierci (kutu mbf awu) jest motywem, który powraca w cyklu pieśni... Wreszcie, jest jeszcze jeden obraz, lustro używane podczas inicjacji... a w nim przodek, w rzeczywistości odbicie inicjowanego, pojawia się podczas końcowych etapów sesji z iboga.
Ten obraz implikuje nie tylko ciągłość, ale także jedność żywych ze zmarłymi".

- J. Fernandez, "Bwiti: Etnografia wyobraźni religijnej w Afryce".

- Przez pewien czas, w epoce kolonialnej, kult bwiti był zakazany. Jednak pierwszy prezydent niepodległego Gabonu, Leon Mba, który przejął władzę w 1961 roku, był wyznawcą bwiti.Czy jego osobowość miała jakikolwiek wpływ na rozwój waszej tradycji?

- Nie, nie powiedziałbym, że miała jakikolwiek wpływ. Oczywiście, wielu ludzi cieszy się z tego, że Leon Mba jest bwiti, a dla niektórych może to być powód do dumy. Ale sama tradycja nie została naruszona.

- Faktem jest, że nigdy nie została przerwana, wiedza była przekazywana cały czas, choć potajemnie. Mieliśmy wielu wrogów, w tym niektórych misjonarzy, takich jak Monsignor Volker [André Raponda Volker jest katolickim księdzem, etnografem i działaczem kulturalnym, z pochodzenia Mpongwe], którego fundacja nadal działa w Gabonie. Oskarżano nas o różne złe rzeczy, ale nie można było nas zakazać i stłumić, ponieważ nasze działania były dla dobra, a bwiti jest ważną częścią kultury ludzi. Jednak wśród misjonarzy byli nie tylko przeciwnicy bwiti, ale także ludzie, którzy byli dość przychylnie nastawieni, a niektórzy nawet sami stali się zwolennikami bwiti.
Na przykładmonsignor Albert Schweitzer.

B4BzH03OSn


- Mówisz o tymsamym doktorze Schweitzerze, wielkim humaniście i laureacie Nagrody Nobla?

- Tak, jest bardzo szanowanym, a nawet można powiedzieć, czczonym człowiekiem w Gabonie. Ludzie wspominają go z wdzięcznością. Schweitzer był muzykiem, lekarzem i chrześcijańskim misjonarzem. Przybył do Afryki, aby leczyć ludzi, ratować ich podczas ogromnych epidemii i bardzo mu się to udało. Tradycja bwiti pomogła Schweitzerowi zdobyć zaufanie Gabończyków, zyskać status i wiedzę, którą zastosował, łącząc ją z wiedzą zdobytą w Europie.

- Wiadomo, że Schweitzer stosował niskie dawki ibogainy w celu złagodzenia zmęczenia u pacjentów.Ponadto ibogaina, która była wówczas legalnie produkowana przez francuskich farmakologów, otrzymała nazwę handlową "Lambarene" - od nazwy obszaru, w którym znajdowała się słynna klinika dr Schweitzera. Nie zdawałem sobie jednak sprawy z tego, żeSchweitzer znał bwiti nie tylko jako obserwator...

- Schweitzer nie miał innego wyboru, jak tylko obrać ścieżkę bwiti, ponieważ po pierwsze, musiał znaleźć wspólny język z mieszkańcami Gabonu, a po drugie, niestrudzenie studiował rośliny lecznicze naszego kraju i wykorzystywał je w swojej praktyce. Nie ma w tym nic szczególnego, ponieważ bwiti jest otwarte na ludzi o różnych poglądach. Dlatego też uważam, że bwiti nie jest religią, lecz tradycją. W rzeczywistości istnieją różne opinie, ale ja
tak właśnie uważam.

PrEWyzqGde


Faktem jest, że wśród wyznawców bwiti są przedstawiciele wielu różnych religii.

Zgłaszają się do nas katolicy, jesteśmy w kontakcie z wyznawcami voodoo w Beninie, Togo i Nigerii. Większość wyznawców Bwiti jest również ochrzczona. Bwiti istnieje od wieków, jest starożytną i szanowaną tradycją ludów Bantu. Religie na ziemi Gabonu pojawiły się później. Ponadto my, ludzie Bwiti, studiujemy teraz różne religie i kultury i możemy coś od nich wziąć. Na przykład studiowaliśmy buddyzm i teraz mamy własnego Buddę.

- A wasza własna Maryja Dziewica?

- Nie, nie ma, ale jest coś bardzo podobnego, przypominającego Świętą Dziewicę.

- Według etnologów ludy Bantu przejęły praktykę używania ibogi od Pigmejów.Znajduje to odzwierciedlenie w niektórych legendach, takich jak legenda, że pierwszy krzew iboga pochodzi ze szczątków zamordowanego Pigmeja, którego żona, jedząc części rośliny, była w stanie rozmawiać z jego duchem i duchami swoich przodków.Co możesz powiedzieć na ten temat?

- Tak, nasza tradycja pochodzi od Pigmejów. Byli oni pierwszymi nosicielami mądrości lasu. Kiedy Bantu przybyli na te ziemie, spotkali mieszkańców lasu, Pigmejów, i przekazali im swoją wiedzę
.

NTOq2h90Kw


- Jakteraz wyglądają wasze relacje z Pigmejami?

- Proces przekazywania wiedzy nie ustał. W lesie żyją ludzie, którym nie przeszkadzamy i których nie dotykamy, zostawiamy ich samych z lasem, z ich życiem. A Pigmeje oczywiście uczestniczą teraz w rytuałach bwiti.

Nadal wiele uczymy się od Pigmejów. Nie mieszamynaszego stylu życia z pigmejskim, nie ingerujemy w ich życie, ale komunikujemy się z nimi.

Istnieje pigmejska osada leśna, do której trzeba iść trzy dni z Libreville [stolicy Gabonu]. Nie ma tam transportu, a dotarcie tam jest dość trudne. Czasami zapraszamy Pigmejów z tej wioski na nasze ceremonie. Mają oni specyficzną wiedzę. Ja sam spędziłem siedem miesięcy w lesie wśród Pigmejów, było to, że tak powiem, poświęcenie, mój wkład. Teraz, dzięki wiedzy, którą tam zdobyłem, mogę uzdrawiać ludzi.

- Czy w bwiti są inni specjaliści od rytuałów niż uzdrowiciele?

- Oczywiście. Istnieją różne ścieżki i hierarchia. Najpierw stajesz się baanzi, potem combo, a dopiero potem nima, tak jak ja. Nimaa to ktoś, kto bierze ducha lasu i używa go do uzdrawiania ludzi. Na pewnych etapach uświadamiasz sobie, co jest ci bliższe i możesz zostać nie uzdrowicielem, ale na przykład jasnowidzem i wróżbitą. W bwiti jest wiele różnych wiedzy i kierunków. Ja należę do bwiti gonde, czyli bwiti księżyca i mamy specjalny związek z księżycem. Istnieje również termin nganga. Jest on częściej używany w wioskach. Tak jak ty idziesz do lekarza, my idziemy do nganga, aby rozwiązać nasze problemy zdrowotne. Ja również
jestem nganga.

06kUZlqfJ8


-Czy dr Schweitzer był baanziczynimah?

- Zaczynał od baanzi, a potem awansował coraz wyżej.

- Jak zostałeś nimah?

- Najpierw uczył mnie mój ojciec. Potem inni inteligentni ludzie przekazali mi swoją wiedzę na temat tej tradycji. Mój ojciec Jean Tsanga był wielkim szamanem i królem grupy etnicznej Membe. Zmarł nie tak dawno temu. Teraz król odszedł i czekamy na nowego, szukając odpowiedzialnej osoby, która przejmie jego obowiązki. To bardzo trudna procedura i bardzo poważna rola dla Membe.


- Ile osób wyleczyłeś i ile osób zainicjowałeś do kultu bwiti?


- Nie mogę podać liczby osób, które zostały uzdrowione, chociaż mam notatnik, w którym zapisuję wszystkich odwiedzających i wszyscy go podpisują. Jeśli chodzi o osoby inicjowane do bwiti, to jest to około stu osób.

- Wymieniłeś specjalizacje adeptów bwiti, wymieniając jasnowidzenie i uzdrawianie.Czy istnieje jakaś specjalizacja związana z magią bitewną?Czy kapłani bwiti atakują się nawzajem, czy utrzymują obronę?

- Istnieją pewne procedury dotyczące atakowania i odpierania ataków. Ale nie mamy tak wyspecjalizowanego obszaru. Ogólnie rzecz biorąc, główną rzeczą, którą wszyscy chronimy jest bwiti. A bwiti z kolei chroni nas, daje nam siłę. Tak, istnieją konflikty między niektórymi kierunkami bwiti. Może to być rywalizacja, ale częściej jest to kwestia różnych podejść ideologicznych, tj. różnic w poglądach na to, jak służyć bwiti. Ale ogólnie rzecz biorąc, bwiti pomaga nam być jednym pokojowym narodem, mimo że w Gabonie jest 70 grup etnicznych
.

QUOgIaTkX4


- Czy tradycyjni uzdrowiciele współpracują z medycyną konwencjonalną? Czy gabońscy uzdrowiciele współpracują z lekarzami w białych kitlach?

- Tak, istnieje taka współpraca, wymieniamy się wiedzą. Organizowane są spotkania lekarzy i uzdrowicieli pod auspicjami WHO. A po wizycie w Niemczech zamierzam udać się do Gabonu, do Centrum Badań Medycznych Masoukou we Franceville, gdzie nauczę się jak leczyć cukrzycę i problemy z ciśnieniem krwi.

- Czyw Gabonie są kliniki, w których to lekarze, a nie nganga stosują terapię ibogainą?

- Nie, nie ma takich klinik. Jesteśmy na samym początku współpracy między szamanami i lekarzami.
Zaczęliśmyjuż spisywać wszystkich naszych uzdrowicieli, ale nasze organizacje społeczne mają przed sobą wiele pracy.

VpicTJXbU9


- W ostatnim czasie bwiti przyciągnęło wielu duchowych poszukiwaczy z całego świata, którzy podróżują do Gabonu i Kamerunu - niektórzy w poszukiwaniu wglądu, inni po prostu dla specjalnych wrażeń i egzotyki. Czy w swojej praktyce miałeś jakieś ciekawe doświadczenia z ludźmi z innych kultur?

- Ogólnie rzecz biorąc, inicjacja zawsze zmienia człowieka. Przychodzi do nas z pewnymi przekonaniami, a odchodzi z innymi. Trudno jest wyróżnić jakieś osobliwości, ponieważ każda osoba ma swoje własne, unikalne przeznaczenie... Ale była jedna interesująca historia z mężczyzną o imieniu Christophe Matelet. Był Francuzem, który służył w bazie wojskowej białego człowieka. Szkolił się w swojej strukturze wojskowej, pojechał do swojego kraju, wędrował po Europie i nagle zdał sobie sprawę, że musi wrócić do Gabonu. Mieszkał ze mną, nie przechodził inicjacji, tylko nas obserwował, czasem jadł ibogę. Studiował nas. W końcu zdecydował się przejść inicjację w bwiti, po czym został w Libreville. Rok później Christophe zrzekł się obywatelstwa francuskiego, przyjął obywatelstwo Gabonu i obecnie mieszka w naszym kraju, ożenił się z Gabonką, studiuje ibogę i tańce bwiti.


-Co podobało Ci się w Niemczech, z których niedawno przyjechałeś?

- Gościnność. Kiedy tu przyleciałem, myślałem, że będzie bardzo trudno, że wokół będzie mnóstwo ludzi, których nie będę rozumiał, którzy będą mówić w obcym języku. Faktem jest, że Niemcy nie są zbyt otwarci na Afrykanów. Nie wiedzą o nas zbyt wiele. Ale ostatecznie moja wizyta przebiegła dobrze i jestem wszystkim wdzięczny.

-Dziękuję za rozmowę.

Zainteresowanych czytelników zachęcamy również do zapoznania się z naszymi innymi publikacjami na temat Ibogainy na BBgate. Iboga jest niezwykle interesująca z naukowego punktu widzenia i obiecująca w medycynie.
 

neuro

Don't buy from me
Resident
Joined
Sep 16, 2023
Messages
7
Reaction score
17
Points
3
Ibogaina nie jest kardiotoksyczna sama w sobie, ponieważ powodując śmierć komórek miocytów serca, zakłóca przewodnictwo elektryczne serca. Wiele leków może to robić, więc rozsądnie jest nie mieszać leków, które powodują tę nieprawidłowość elektryczną. Nazywa się to "wydłużonym odstępem QT (lub QTc - skorygowanym odstępem QT)". Jestem pewien, że wszyscy znają wygląd zapisu EKG/ECG serca. Szczyty zapisu oznaczone są literami PQRST, fala P odpowiada przedsionkom (górna komora serca), zespół QRS odpowiada komorom wypompowującym krew z serca, a fala T to repolaryzacja komór, aby były gotowe do ponownego pompowania w wyniku działania nerwów sercowych (pochodzących z węzła zatokowego). Niektóre leki mogą zakłócać działanie kanałów jonowych, które są zaangażowane w pompowanie miocytów serca. Jeśli czas między falą Q a falą T (depolaryzacja i repolaryzacja komór) wydłuża się, może to zasadniczo zakłócić synchronizację elektryczną i bicie serca. Może to prowadzić do migotania komór, w którym komora, szczególnie lewa, nie wypompowuje odpowiednio krwi ze swojej komory, ponieważ migota (prawie jak drżenie).

Aby wydłużony odstęp QT/QTc stał się niebezpieczny, częstość akcji serca musi spaść do około 60 uderzeń na minutę, a najczęściej leki, które wydłużają falę QT, mają również tendencję do spowalniania akcji serca, więc jeśli częstość akcji serca spadnie do 60 lub poniżej w połączeniu z wydłużonym odstępem QT, istnieje duża szansa, że może dojść do migotania komór. Jeśli jednak masz wydłużony odstęp QT/QTc, tak długo, jak tętno pozostaje powyżej około 60 uderzeń na minutę, ryzyko wystąpienia migotania komór (a następnie konieczności defibrylacji przez zewnętrzny defibrylator) jest bardzo niskie, jeśli nie prawie zerowe.

Próbowałem Ibogainy kilka razy, jest to bardzo interesujący lek. Nie mam naturalnie długiego QTc ani nie biorę żadnych leków, które wydłużają odstęp QT. Najwyraźniej praktykujący Bwiti wiedzą, że ibogaina zakłóca pracę serca, więc zanim jakakolwiek osoba przejdzie przez rytuał ibogi, spędza kilka dni wykonując "ćwiczenia nerwu błędnego", że tak powiem, każą im "znieść", co aktywuje nerw błędny, powodując spowolnienie akcji serca. Po kilku dniach wykonywania tych ćwiczeń nastąpi kompensacja odbicia za kilka dni aktywacji nerwu błędnego, w ten sposób tętno będzie nieco szybsze po dniach aktywacji nerwu błędnego. W ten sposób, gdy Iboga powoduje wydłużenie odstępu QT, częstość akcji serca najprawdopodobniej pozostanie powyżej 60 uderzeń na minutę i znacznie, jeśli nie całkowicie, zmniejszy ryzyko wystąpienia migotania komór, ponieważ układ elektryczny serca i jego własne wewnętrzne tempo bicia miocytów nie zostaną zsynchronizowane. Prowadzi to do tego, że komory wyrywają się ze stymulacji spowodowanej przez węzeł zatokowy/nerwy sercowe i zaczynają bić nieregularnie z powodu nieskoordynowanych działań wszystkich miocytów, które nie kurczą się w sposób zsynchronizowany.

Jeśli ktoś przyjmuje jakiekolwiek leki na receptę, rozsądnie byłoby sprawdzić, czy lek powoduje wydłużenie odstępu QT i uważać na to przed dodaniem innych leków, które wydłużają odstęp QT, prowadząc do bardzo długiego odstępu. Wiele leków może to robić, metadon jest znany z tego, że to robi, niektóre leki przeciwdepresyjne to robią, a nawet niektóre antybiotyki to robią. Chociaż idealnie byłoby wykonać EKG, aby zobaczyć, czy masz "naturalnie" wydłużony odstęp QT bez powodowania go przez leki, niektórzy ludzie to robią, dobrze byłoby wiedzieć, ale nie jestem pewien, jak łatwo wielu z nas może po prostu zrobić EKG z wyprzedzeniem, jeśli zamierzamy eksperymentować z Ibogą na własną rękę. Jednak wiele ośrodków, które leczą uzależnionych od ibogainy, przeprowadza inwentaryzację narkotyków i podstawowe EKG, aby sprawdzić, czy odstęp QT jest już poszerzony / wydłużony. Następnie pacjent jest ściśle monitorowany, upewniając się, że tętno nie spadnie do zakresu 60 uderzeń na minutę, gdzie wydłużony odstęp QT stałby się problemem.

Chciałem to trochę wyjaśnić, ponieważ nie jest to "kardiotoksyczne" samo w sobie, co zwykle oznacza, że leki powodują śmierć/uszkodzenie komórek serca bezpośrednio, w tym przypadku lek zakłóca system przewodzenia elektrycznego i wiele leków może to robić. Dlatego dobrym pomysłem jest poznanie własnego wyjściowego odstępu QT i niezależnie od tego, jaki może być odstęp QT, jeśli zdarza się, że przyjmujesz leki, które powodują wydłużenie odstępu QT, a następnie podjęcie obliczonego ryzyka / decyzji o zażyciu Ibogainy, pamiętając, że istnieje ryzyko migotania komór i nagłej śmierci, jeśli nie zostaniesz wstrząśnięty defibrylatorem lub założony na coś, co nazywa się "stymulatorem", który zapewnia niższe wstrząsy elektryczne, aby utrzymać szybsze bicie serca.


Chętnie pomogę BBgate w dziale zdrowia / dobrego samopoczucia / redukcji szkód, ponieważ mam pewne wykształcenie i doświadczenie w dziedzinie medycyny, w szczególności neurologii i neurofarmakologii, jeśli wiesz, co mam na myśli, nie jestem pielęgniarką, asystentem lekarza, ratownikiem medycznym ani pielęgniarką, mam więcej wykształcenia i szkolenia niż te osoby, jeśli wiesz, co mam na myśli.
 
Top