Brain
Expert Pharmacologist
- Joined
- Jul 6, 2021
- Messages
- 264
- Reaction score
- 292
- Points
- 63
"We had some social constructivism, actor-network theory, and rave assemblages"
W jaki sposóbsocjologowie i antropolodzy badają używanie substancji?
Czy czytałeś artykuły o tym, jak palenie wpływa na pamięć?
W jaki sposób ta lub inna substancja pomaga zwalczać depresję, ból fizyczny, a nawet raka?
Jakie substancje psychoaktywne są skuteczne jako środki przeciwbólowe?
Ta publikacja dotyczy czegoś innego.
Niniejsza publikacja dotyczy tego, jakie podejście do publicznej roli nielegalnych substancji psychoaktywnych proponują badacze społeczni i naukowcy. Ich pomysły i teorie są często sprzeczne z intuicją i w tym tkwi ich wartość: dostarczają nowego spojrzenia na substancje psychoaktywne i ich funkcjonowanie we współczesnych społeczeństwach ludzkich.
Odrzucając stygmatyzujące podejście i nie sprowadzając konsumpcji do "uzależnienia" czy "problemu", przedstawimy relacje między ludźmi a substancjami psychoaktywnymi jako spektrum możliwych modalności: potworności, interakcji społecznych i "przywiązania".
W jaki sposóbsocjologowie i antropolodzy badają używanie substancji?
Czy czytałeś artykuły o tym, jak palenie wpływa na pamięć?
W jaki sposób ta lub inna substancja pomaga zwalczać depresję, ból fizyczny, a nawet raka?
Jakie substancje psychoaktywne są skuteczne jako środki przeciwbólowe?
Ta publikacja dotyczy czegoś innego.
Niniejsza publikacja dotyczy tego, jakie podejście do publicznej roli nielegalnych substancji psychoaktywnych proponują badacze społeczni i naukowcy. Ich pomysły i teorie są często sprzeczne z intuicją i w tym tkwi ich wartość: dostarczają nowego spojrzenia na substancje psychoaktywne i ich funkcjonowanie we współczesnych społeczeństwach ludzkich.
Odrzucając stygmatyzujące podejście i nie sprowadzając konsumpcji do "uzależnienia" czy "problemu", przedstawimy relacje między ludźmi a substancjami psychoaktywnymi jako spektrum możliwych modalności: potworności, interakcji społecznych i "przywiązania".
Kariery użytkowników substancji
Jednym z głównych dzieł współczesnych badań nad narkotykami jest Outsiders Howarda Beckera, klasyk współczesnej socjologii. Becker zawsze skupiał się na ludziach i grupach społecznych marginalizowanych w społeczeństwie: muzykach jazzowych, pacjentach z zaburzeniami psychicznymi, palaczach trawki. Tym ostatnim poświęcone są tylko dwa rozdziały Outsiderów, ale są one jednymi z najciekawszych rozdziałów współczesnej socjologii narkotyków.
Aby przeanalizować społeczną trajektorię użytkowników marihuany, Becker wykorzystuje koncepcję dewiacyjnej kariery. Samo pojęcie kariery, wywodzące się z badań zawodowych, odnosi się do "sekwencji ruchów z jednej pozycji w systemie zawodowym do innej, wykonywanej przez jednostkę pracującą w tym systemie". Taki ruch jest determinowany przez warunki kariery, czyli "czynniki, od których zależy przejście z jednej pozycji do drugiej".
Dla Beckera ważne jest również to, że kariery mogą być zarówno "udane", jak i "nieudane" oraz że jednostki, z własnej woli lub z powodu różnych okoliczności, mogą zatrzymać lub wznowić swój ruch zawodowy.
Jednym z głównych dzieł współczesnych badań nad narkotykami jest Outsiders Howarda Beckera, klasyk współczesnej socjologii. Becker zawsze skupiał się na ludziach i grupach społecznych marginalizowanych w społeczeństwie: muzykach jazzowych, pacjentach z zaburzeniami psychicznymi, palaczach trawki. Tym ostatnim poświęcone są tylko dwa rozdziały Outsiderów, ale są one jednymi z najciekawszych rozdziałów współczesnej socjologii narkotyków.
Aby przeanalizować społeczną trajektorię użytkowników marihuany, Becker wykorzystuje koncepcję dewiacyjnej kariery. Samo pojęcie kariery, wywodzące się z badań zawodowych, odnosi się do "sekwencji ruchów z jednej pozycji w systemie zawodowym do innej, wykonywanej przez jednostkę pracującą w tym systemie". Taki ruch jest determinowany przez warunki kariery, czyli "czynniki, od których zależy przejście z jednej pozycji do drugiej".
Dla Beckera ważne jest również to, że kariery mogą być zarówno "udane", jak i "nieudane" oraz że jednostki, z własnej woli lub z powodu różnych okoliczności, mogą zatrzymać lub wznowić swój ruch zawodowy.
W "Outsiderach" koncepcja kariery zostaje przekształcona ze sfery zawodowej i zastosowana do społecznych trajektorii jednostek. Becker wyróżnia dwie duże grupy karier społecznych: konformistów i dewiantów.
Konformiści budują kariery "normalnych" ludzi, którzy stopniowo przyzwyczajają się do ogólnie uznanych instytucji i form zachowania. Podobnie jak w karierach zawodowych, w karierach społecznych jeden krok jest powiązany z drugim: aby być normalnym, musisz ukończyć szkołę, pójść na uniwersytet, zdobyć pracę, ożenić się i tak dalej. W tym samym czasie nie można iść do więzienia, zażywać narkotyków ani mieć problemów psychicznych.
Jak pisze Becker: "Przeciętny człowiek nie powinien interesować się narkotykami, ponieważ stawka jest znacznie wyższa niż natychmiastowa przyjemność; może wierzyć, że jego praca, rodzina i reputacja wśród sąsiadów zależą od tego, czy nadal będzie unikał pokusy".
Są jednak ludzie, którym w jakiś sposób udaje się pozostać poza okowami konwencjonalnego społeczeństwa. Tacy ludzie są uważani za dewiantów przez konwencjonalne społeczeństwo.
W przeciwieństwie do teorii psychologicznych i społecznych, które postrzegają dewiację jako przejaw wewnętrznej motywacji jednostek, Becker sugeruje, że jest ona wynikiem społecznego procesu uczenia się: jednostka uczy się być członkiem subkultury zorganizowanej wokół dewiacyjnych działań.
Konformiści budują kariery "normalnych" ludzi, którzy stopniowo przyzwyczajają się do ogólnie uznanych instytucji i form zachowania. Podobnie jak w karierach zawodowych, w karierach społecznych jeden krok jest powiązany z drugim: aby być normalnym, musisz ukończyć szkołę, pójść na uniwersytet, zdobyć pracę, ożenić się i tak dalej. W tym samym czasie nie można iść do więzienia, zażywać narkotyków ani mieć problemów psychicznych.
Jak pisze Becker: "Przeciętny człowiek nie powinien interesować się narkotykami, ponieważ stawka jest znacznie wyższa niż natychmiastowa przyjemność; może wierzyć, że jego praca, rodzina i reputacja wśród sąsiadów zależą od tego, czy nadal będzie unikał pokusy".
Są jednak ludzie, którym w jakiś sposób udaje się pozostać poza okowami konwencjonalnego społeczeństwa. Tacy ludzie są uważani za dewiantów przez konwencjonalne społeczeństwo.
W przeciwieństwie do teorii psychologicznych i społecznych, które postrzegają dewiację jako przejaw wewnętrznej motywacji jednostek, Becker sugeruje, że jest ona wynikiem społecznego procesu uczenia się: jednostka uczy się być członkiem subkultury zorganizowanej wokół dewiacyjnych działań.
Przykładowo, kariera palaczy marihuany obejmuje trzy główne etapy: "opanowanietechniki"; "opanowanieumiejętności dostrzegania efektów"; oraz "opanowanie umiejętności cieszenia się efektami". Każdy z tych etapów wymaga praktyki, ale także interakcji społecznych i aktywnego zaangażowania w kontekst kulturowy i społeczny - na przykład rozmów z bardziej doświadczonymi użytkownikami lub znajomości filmów i dzieł literackich opisujących proces używania.
Podsumowując, nie jest to łatwe zadanie i nie każdemu się udaje.Na każdym etapie coś może pójść nie tak - i wtedy twoja kariera jako konsumenta dobiega końca, decydujesz, że to nie dla ciebie.
Ukończenie trzech podstawowych etapów nauki jest konieczne, ale niewystarczające do kariery jako użytkownik. Jednostka musi jeszcze nauczyć się radzić sobie z potężnymi siłami kontroli społecznej, które sprawiają, że używanie marihuany wydaje się nierozsądne, niemoralne lub jedno i drugie.
Ważne jest tutaj to, że dla Beckera dewiacja nie dotyczy samego palenia, ale tego, jak reszta społeczeństwa postrzega to działanie. Największą szkodą wynikającą z palenia trawki jest właśnie osądzająca postawa społeczeństwa i organów ścigania.
"Społeczna stygmatyzacja" może prowadzić do problemów w pracy, z rodziną, przyjaciółmi i ogólnie negatywnie wpływać na interakcje społeczne i stan psychiczny jednostki.
W przypadku interwencji organów ścigania, palacz może ponieść znaczne straty finansowe lub zostać całkowicie uwięziony.
Podsumowując, nie jest to łatwe zadanie i nie każdemu się udaje.Na każdym etapie coś może pójść nie tak - i wtedy twoja kariera jako konsumenta dobiega końca, decydujesz, że to nie dla ciebie.
Ukończenie trzech podstawowych etapów nauki jest konieczne, ale niewystarczające do kariery jako użytkownik. Jednostka musi jeszcze nauczyć się radzić sobie z potężnymi siłami kontroli społecznej, które sprawiają, że używanie marihuany wydaje się nierozsądne, niemoralne lub jedno i drugie.
Ważne jest tutaj to, że dla Beckera dewiacja nie dotyczy samego palenia, ale tego, jak reszta społeczeństwa postrzega to działanie. Największą szkodą wynikającą z palenia trawki jest właśnie osądzająca postawa społeczeństwa i organów ścigania.
"Społeczna stygmatyzacja" może prowadzić do problemów w pracy, z rodziną, przyjaciółmi i ogólnie negatywnie wpływać na interakcje społeczne i stan psychiczny jednostki.
W przypadku interwencji organów ścigania, palacz może ponieść znaczne straty finansowe lub zostać całkowicie uwięziony.
Przywiązanie zorientowane obiektowo
Rozumienie używania narkotyków przez Beckera kładło nacisk na społeczne i kulturowe elementy tego procesu, podczas gdy działanie samej substancji było albo ignorowane, albo analizowane przez pryzmat relacji kulturowych i społecznych.
Inne podejście proponują Antoni Hennion i Emile Gomart w "A Sociology of Attachment:Music Amateurs, DrugUsers". Francuscy socjologowie proponują rozważenie samego przedmiotu konsumpcji jako aktora w procesie interakcji z ludźmi.
W swoim badaniu Hennion i Gomart łączą muzykę i uzależnienie od substancji. Nie mówią jednak o zauroczeniu, ale o przywiązaniu. To właśnie za pomocą tego słowa (przywiązanie) opisują złożony zestaw relacji, które powstają między jednostką a obiektem jej "przywiązania", niezależnie od tego, czy jest to muzyka, czy ta sama Mary Jane.
Według francuskich socjologów, aby coś cię "poruszyło", musisz również ciężko pracować: przejść przez pewien trening społeczny, rozwinąć swoje gusta, zmysły, uczucia.
Jednak przywiązanie, o którym mówią Hennion i Gomart, zakłada obecność co najmniej dwóch aktorów. Substancja musi być postrzegana jako tak samo aktywny aktor w procesie konsumpcji, jak konsument.
Ludzki aktor musi przejść przez serię określonych stanów (otwartość, cierpliwość, receptywność, wrażliwość), ale tylko po to, aby pozwolić obiektowi swojego przyciągania opanować siebie i przekształcić siebie.
Rozumienie używania narkotyków przez Beckera kładło nacisk na społeczne i kulturowe elementy tego procesu, podczas gdy działanie samej substancji było albo ignorowane, albo analizowane przez pryzmat relacji kulturowych i społecznych.
Inne podejście proponują Antoni Hennion i Emile Gomart w "A Sociology of Attachment:Music Amateurs, DrugUsers". Francuscy socjologowie proponują rozważenie samego przedmiotu konsumpcji jako aktora w procesie interakcji z ludźmi.
W swoim badaniu Hennion i Gomart łączą muzykę i uzależnienie od substancji. Nie mówią jednak o zauroczeniu, ale o przywiązaniu. To właśnie za pomocą tego słowa (przywiązanie) opisują złożony zestaw relacji, które powstają między jednostką a obiektem jej "przywiązania", niezależnie od tego, czy jest to muzyka, czy ta sama Mary Jane.
Według francuskich socjologów, aby coś cię "poruszyło", musisz również ciężko pracować: przejść przez pewien trening społeczny, rozwinąć swoje gusta, zmysły, uczucia.
Jednak przywiązanie, o którym mówią Hennion i Gomart, zakłada obecność co najmniej dwóch aktorów. Substancja musi być postrzegana jako tak samo aktywny aktor w procesie konsumpcji, jak konsument.
Ludzki aktor musi przejść przez serię określonych stanów (otwartość, cierpliwość, receptywność, wrażliwość), ale tylko po to, aby pozwolić obiektowi swojego przyciągania opanować siebie i przekształcić siebie.
To przygotowanie jest konieczne, aby obiekt przywiązania mógł się pełniej ujawnić. Analiza wywiadów z użytkownikami narkotyków i koneserami muzyki pokazuje, że obaj uważają podmiot za aktywnego agenta w sytuacji interakcji. Co więcej, podmiot może "zatracić się" i pozwolić substancji psychoaktywnej kontrolować siebie.
Przywiązanie okazuje się zatem złożonym i kruchym zestawem interakcji, w których zarówno obiekt, jak i osoba nieustannie próbują się do siebie dostosować, stając się bardziej aktywnymi lub przechodząc w bardziej pasywną fazę.
To jak klasyczna powieść, z namiętnościami, zdradami i zdradami, w której absolutnie każde zakończenie jest możliwe. Tak, to najbardziej intymne i na swój słodki sposób socjologiczne studium związane z używaniem narkotyków.
Wadą jest to, że francuscy badacze poświęcają niewiele uwagi potencjalnym negatywnym skutkom narkotyków: rozpadowi rodziny, degradacji osobowości, problemom zdrowotnym, utracie pracy, słabemu apetytowi, zaburzeniom snu, drażliwości, zapominaniu i tak dalej. Lekturaich artykułu może prowadzić do fałszywego założenia, że zażywanie narkotyków nie jest bardziej problematyczne niż słuchanie ulubionej muzyki.
Przywiązanie okazuje się zatem złożonym i kruchym zestawem interakcji, w których zarówno obiekt, jak i osoba nieustannie próbują się do siebie dostosować, stając się bardziej aktywnymi lub przechodząc w bardziej pasywną fazę.
To jak klasyczna powieść, z namiętnościami, zdradami i zdradami, w której absolutnie każde zakończenie jest możliwe. Tak, to najbardziej intymne i na swój słodki sposób socjologiczne studium związane z używaniem narkotyków.
Wadą jest to, że francuscy badacze poświęcają niewiele uwagi potencjalnym negatywnym skutkom narkotyków: rozpadowi rodziny, degradacji osobowości, problemom zdrowotnym, utracie pracy, słabemu apetytowi, zaburzeniom snu, drażliwości, zapominaniu i tak dalej. Lekturaich artykułu może prowadzić do fałszywego założenia, że zażywanie narkotyków nie jest bardziej problematyczne niż słuchanie ulubionej muzyki.
Rave Monster
Substancje psychoaktywne i muzyka łączą się w kolejnym niezwykle interesującym i teoretycznie istotnym studium - "An assemblage of desire, drugs and techno // J. Fitzgerald". Jest to postmodernistyczny antropolog uzbrojony w liczne wywiady z DJ-ami, promotorami i raverami, a także cały rok obserwacji etnograficznych na legalnych i nielegalnych rave'ach w Melbourne.
Fitzgerald postrzega kulturę rave jako kulturę translokalnego i sytuacyjnego plemienia, które w weekendy popada w bezbożną "miejską" ekstazę i wybiera opuszczone budynki fabryczne lub kluby do prowadzenia swojego plugawego kultu. Narkotyki, w większości przypadków, są jednym z kluczowych elementów rave'ów.
WedługFitzgeralda, narkotyki podczas rave'u mogą pełnić wiele funkcji jednocześnie.
Po pierwsze, wywołują ekstazę, która rozprasza się w zbiorowym ciele rave'u, jednocząc to ciało, ustalając jego napięcie i wrażliwość.
Po drugie, narkotyki działają jako rodzaj pośrednika między ciałem ravera a jego otoczeniem, zwłaszcza muzyką.
Wielu raverów opisuje swoje doświadczenia pod wpływem substancji jako całkowite połączenie się z muzyką, rozpuszczenie się w niej, kiedy twoje ciało staje się jedynie przedłużeniem rytmu, jego ucieleśnieniem. Taniec-muzyka-narkotyk to podstawowa oś w zespole rave. Jednak sztuczka polega na tym, aby za każdym razem tworzyć unikalne sytuacje z prawie tych samych podstawowych elementów.
Substancje psychoaktywne i muzyka łączą się w kolejnym niezwykle interesującym i teoretycznie istotnym studium - "An assemblage of desire, drugs and techno // J. Fitzgerald". Jest to postmodernistyczny antropolog uzbrojony w liczne wywiady z DJ-ami, promotorami i raverami, a także cały rok obserwacji etnograficznych na legalnych i nielegalnych rave'ach w Melbourne.
Fitzgerald postrzega kulturę rave jako kulturę translokalnego i sytuacyjnego plemienia, które w weekendy popada w bezbożną "miejską" ekstazę i wybiera opuszczone budynki fabryczne lub kluby do prowadzenia swojego plugawego kultu. Narkotyki, w większości przypadków, są jednym z kluczowych elementów rave'ów.
WedługFitzgeralda, narkotyki podczas rave'u mogą pełnić wiele funkcji jednocześnie.
Po pierwsze, wywołują ekstazę, która rozprasza się w zbiorowym ciele rave'u, jednocząc to ciało, ustalając jego napięcie i wrażliwość.
Po drugie, narkotyki działają jako rodzaj pośrednika między ciałem ravera a jego otoczeniem, zwłaszcza muzyką.
Wielu raverów opisuje swoje doświadczenia pod wpływem substancji jako całkowite połączenie się z muzyką, rozpuszczenie się w niej, kiedy twoje ciało staje się jedynie przedłużeniem rytmu, jego ucieleśnieniem. Taniec-muzyka-narkotyk to podstawowa oś w zespole rave. Jednak sztuczka polega na tym, aby za każdym razem tworzyć unikalne sytuacje z prawie tych samych podstawowych elementów.
Inną funkcją narkotyków jest wytwarzanie "potworności", czyli takich negatywnych stanów i sytuacji, które będąc również częścią rave'u, wyznaczają jego mroczną granicę.
Mowa tu o przedawkowaniach i badtripach, w wyniku których ciało ravera zamienia się w ciało zupełnie nieopanowanego i dysfunkcyjnego "potwora".
Ta potworność, która na pierwszy rzut oka nie wydaje się przynależeć do kultury rave, może być postrzegana jako jej element konstytutywny, element wprowadzający nieprzewidywalność i nowość, dzięki któremu rave zawsze ma potencjał, by stać się czymś innym.
Mowa tu o przedawkowaniach i badtripach, w wyniku których ciało ravera zamienia się w ciało zupełnie nieopanowanego i dysfunkcyjnego "potwora".
Ta potworność, która na pierwszy rzut oka nie wydaje się przynależeć do kultury rave, może być postrzegana jako jej element konstytutywny, element wprowadzający nieprzewidywalność i nowość, dzięki któremu rave zawsze ma potencjał, by stać się czymś innym.
"Podczas rave'u możliwe są zmiany ciała, które są niemożliwe w żadnym innym środowisku.Tutaj istnieje możliwość potwornej epidemii, niesamowitej intensywności przepływów, które tworzą kłącze, które z kolei generuje niepowstrzymany proces infekcji. Może to być "cudowne", "potworne" i "nomadyczne" doświadczenie nieporządku".
- mówi Fitzgerald.
- mówi Fitzgerald.
Niewypowiedziane
Podczas gdy badanie Fitzgeralda, podobnie jak wszystkie poprzednie, opiera się na analizie tego, co mówi się o substancjach,artykuł Valverde i O'Malleya koncentruje się na czymś, co nie jest powszechnie omawiane w ścisłym związku z narkotykami we współczesnych społeczeństwach, a mianowicie na przyjemności.
W "Pleasure, Freedom and Drugs:The Uses of 'Pleasure' in Liberal Governance of Drug and Alcohol Consumption" badacze starają się zrozumieć, w jaki sposób dyskursywne reżimy publicznego dyskursu na temat narkotyków i ich zażywania są regulowane i przeformatowywane. Ich główną tezą jest to, że w dzisiejszych politycznie istotnych dyskusjach na te tematy przyjemność prawie nigdy nie jest argumentem, a najczęściej nie jest w ogóle poruszana ani wspominana.
Wykluczenie lub stygmatyzacja kategorii "przyjemności"w debacie na temat zażywania narkotyków ma swoją historię i nadal ma znaczący wpływ na to, jak rozumiemy i co mówimy o narkotykach.
Podczas gdy badanie Fitzgeralda, podobnie jak wszystkie poprzednie, opiera się na analizie tego, co mówi się o substancjach,artykuł Valverde i O'Malleya koncentruje się na czymś, co nie jest powszechnie omawiane w ścisłym związku z narkotykami we współczesnych społeczeństwach, a mianowicie na przyjemności.
W "Pleasure, Freedom and Drugs:The Uses of 'Pleasure' in Liberal Governance of Drug and Alcohol Consumption" badacze starają się zrozumieć, w jaki sposób dyskursywne reżimy publicznego dyskursu na temat narkotyków i ich zażywania są regulowane i przeformatowywane. Ich główną tezą jest to, że w dzisiejszych politycznie istotnych dyskusjach na te tematy przyjemność prawie nigdy nie jest argumentem, a najczęściej nie jest w ogóle poruszana ani wspominana.
Wykluczenie lub stygmatyzacja kategorii "przyjemności"w debacie na temat zażywania narkotyków ma swoją historię i nadal ma znaczący wpływ na to, jak rozumiemy i co mówimy o narkotykach.
Valverde i O'Malley pokazują, że chociaż dyskursy na temat narkotyków zmieniały się w wielu społeczeństwach na przestrzeni dziejów, od XVIII wieku do współczesnego podejścia "minimalizacji szkód", zawsze tłumaczyły one używanie narkotyków czymś innym niż to, co można konwencjonalnie nazwać przyjemnością z procesu i jego rezultatów.
Na przykład, używanie twardego alkoholu, a później jakiegokolwiek alkoholu, od XVIII do połowy XIX wieku tłumaczono faktem, że niższe klasy były jak zwierzęta (zwrócenie się ku butelce wśród klas wyższych nie stanowiło problemu) i nie potrafiły właściwie kontrolować swoich instynktów i pragnień.
Później alkoholizm był przypisywany opresyjnemu wpływowi coraz bardziej odizolowanego stylu życia w wielkim mieście, czyli postrzegany jako reakcja na dezorganizację, kryzysy i niesprawiedliwość świata zewnętrznego, co tylko zaostrzało problemy, zamiast pomagać w ich rozwiązywaniu.
Używanie narkotyków w XX wieku było najpierw postrzegane jako oznaka jakiejś wewnętrznej patologii, a następnie jako wskaźnik aspołecznego stylu życia, negatywnego wpływu środowiska społecznego, wynik uzależnienia psychicznego lub chemicznego, lekarstwo na depresję i tak dalej.
Nawet dyskurs "minimalizacji szkód", który ma reputację najbardziej postępowego, wiąże zażywanie narkotyków z potencjalnym ryzykiem dla zdrowia lub innymi zagrożeniami. A podejście skoncentrowane na nauce, które je otacza, również postrzega konsumpcję wyłącznie w kategoriach pragmatycznych.
- Czy palenie zwiększa kreatywność?
- I jak wpływa na pamięć?
- Czygrzyby są przydatne w leczeniu zaburzeń psychicznych?
I tak dalej w nieskończoność.
Valverde i O'Malley dochodzą do wniosku, że związek między używaniem narkotyków a przyjemnością był przedmiotem poważnych i trwałych represji ideologicznych i milczenia. Twierdzą oni, że winna jest logika polityczna współczesnych społeczeństw liberalnych, w których przyjemność jest zawsze powiązana z kategoriami normalności i dopuszczalności. Te przyjemności, które są związane ze społecznie i prawnie nieakceptowanymi praktykami, są nieuchronnie demonizowane i piętnowane.
Państwowe dyskursy na temat narkotyków i alkoholu mają tendencję do pomijania przyjemności jako motywu konsumpcji i zamiast tego oferują wizję konsumpcji związaną z przymusem, bólem i patologią.
Argumentuje się,że problematyczne używanie narkotyków nie jest spowodowane poszukiwaniem przyjemności, ale takimi rzeczami jak "niewolnictwo woli"; "popędy behawioralne" w wielu współczesnych teoriach psychologicznych; lub jakąś inną cielesną, społeczną lub psychologiczną wadą lub defektem, który popycha ludzi do "nierozsądnych działań".
Niemniej jednak wzywają do pozbycia się ideologicznej cenzury w rozmowach o narkotykach, choćby dlatego, że cenzura uniemożliwia odpowiednią rozmowę.
Valverde i O'Malley dochodzą do wniosku, że związek między używaniem narkotyków a przyjemnością był przedmiotem poważnych i trwałych represji ideologicznych i milczenia. Twierdzą oni, że winna jest logika polityczna współczesnych społeczeństw liberalnych, w których przyjemność jest zawsze powiązana z kategoriami normalności i dopuszczalności. Te przyjemności, które są związane ze społecznie i prawnie nieakceptowanymi praktykami, są nieuchronnie demonizowane i piętnowane.
Państwowe dyskursy na temat narkotyków i alkoholu mają tendencję do pomijania przyjemności jako motywu konsumpcji i zamiast tego oferują wizję konsumpcji związaną z przymusem, bólem i patologią.
Argumentuje się,że problematyczne używanie narkotyków nie jest spowodowane poszukiwaniem przyjemności, ale takimi rzeczami jak "niewolnictwo woli"; "popędy behawioralne" w wielu współczesnych teoriach psychologicznych; lub jakąś inną cielesną, społeczną lub psychologiczną wadą lub defektem, który popycha ludzi do "nierozsądnych działań".
Niemniej jednak wzywają do pozbycia się ideologicznej cenzury w rozmowach o narkotykach, choćby dlatego, że cenzura uniemożliwia odpowiednią rozmowę.