Oglądałem to wcześniej i zapomniałem czego używali do chlorowania. Przez jakiś czas miałem butelkę kwasu propionowego, którą kupiłem, gdy byłem pijany. Nigdy jej nie otworzyłem. Wolałbym ją oddać niż wyrzucić, co może być wielkim nie. Nie sądzę, żeby mojej żonie się to spodobało. Nie jest fanką chemii kuchennej. Nie bardziej podoba jej się chemia łazienkowa. Gdyby zobaczyła, co się stało, gdy nie było jej w domu 🫡 co mogę z tym zrobić? Ewentualnie zostawię go gdzieś, gdzie rzadko się podróżuje, podam współrzędne i każdy, kto chce, może go zdobyć