Zakres: ekstrakcja wolnej zasady z roztworu ługu.
Zapomniałem uzupełnić zapasy rozpuszczalników i jedyną dostępną decyzją było wypróbowanie acetonu lub pozostawienie go niestabilnego jako wolnej zasady przez zbyt długi czas. Aceton z każdym nasyconym roztworem wodnym musiał zachowywać się jak IPA i inne alkohole - dzielić się i unosić na wierzchu. IRL po wlaniu czystej p.a. dawki acetonu i wstrząśnięciu ostatecznej mieszanki rozdzielającej. Ale na moje nieszczęście, jakoś ta mieszanka zaczęła rzadko obserwowaną nukleację od powierzchni w dół tuby zaworu. teraz jest miękką bryłą podobną do budyniu, złożoną z gęstych chmur o rybim połysku, białych, igiełkowatych, nieuporządkowanych w siatce krystalicznej. nierównomiernie dzieli warstwy, a także na dobre zapycha mój zawór spustowy...
Pytanie, czy tylko mnie prześladuje tego typu niewytłumaczalne zdrowym rozsądkiem, ani nawet wyszukiwaniem w google. Czy mój freebase może być w jakiś sposób dostępny do odzyskania, zanim się utleni lub cokolwiek zepsuje? ktoś miał to wcześniej?
Zapomniałem uzupełnić zapasy rozpuszczalników i jedyną dostępną decyzją było wypróbowanie acetonu lub pozostawienie go niestabilnego jako wolnej zasady przez zbyt długi czas. Aceton z każdym nasyconym roztworem wodnym musiał zachowywać się jak IPA i inne alkohole - dzielić się i unosić na wierzchu. IRL po wlaniu czystej p.a. dawki acetonu i wstrząśnięciu ostatecznej mieszanki rozdzielającej. Ale na moje nieszczęście, jakoś ta mieszanka zaczęła rzadko obserwowaną nukleację od powierzchni w dół tuby zaworu. teraz jest miękką bryłą podobną do budyniu, złożoną z gęstych chmur o rybim połysku, białych, igiełkowatych, nieuporządkowanych w siatce krystalicznej. nierównomiernie dzieli warstwy, a także na dobre zapycha mój zawór spustowy...
Pytanie, czy tylko mnie prześladuje tego typu niewytłumaczalne zdrowym rozsądkiem, ani nawet wyszukiwaniem w google. Czy mój freebase może być w jakiś sposób dostępny do odzyskania, zanim się utleni lub cokolwiek zepsuje? ktoś miał to wcześniej?