Dla kontekstu. Wlałem 550 ml oleju i 1100 ml metanolu do wiadra z polietylenu. Po wlaniu wszystkiego dodałem czystą kofeinę (około 400 g) i wrzuciłem ją tam również od razu. Następnie wziąłem trzepaczkę i zacząłem mieszać składniki jak szalony. Wiem, że wszystko było dość tajne (mam u siebie dobry zestaw ze zlewką, magnetycznym mieszadłem itp. Ale nie tam)
Następnie wlałem do niego kwas siarkowy 50% (mam tylko 100 ml) i włożyłem tam wszystko, ponieważ nic się nie działo Ph spadło z 10,40 do około 9,8 i byłem pusty na kwasie....
Postanowiłem więc przelać roztwór do butelek i przechowywać go w lodówce do czasu uzyskania nowego kwasu (tym razem udało mi się uzyskać 98%, nadal im dostarczam).
Moje pytanie brzmi teraz. Czy spieprzyłem tak mocno, że muszę go wyrzucić, czy też możliwe jest uratowanie mojego roztworu za pomocą większej ilości kwasu, aby obniżyć go do 6,7-7 ph.
Czy to możliwe, że kofeina spowalnia reakcję między kwasem a głównymi składnikami? Ponieważ za pierwszym razem zrobiłem to bez kofeiny i zadziałało całkiem nieźle (mała partia 50 ml i otrzymałem 30 ml kwasu).
Byłoby wspaniale, gdyby ktoś mógł wyjaśnić mój błąd.
Wielkie dzięki!
Następnie wlałem do niego kwas siarkowy 50% (mam tylko 100 ml) i włożyłem tam wszystko, ponieważ nic się nie działo Ph spadło z 10,40 do około 9,8 i byłem pusty na kwasie....
Postanowiłem więc przelać roztwór do butelek i przechowywać go w lodówce do czasu uzyskania nowego kwasu (tym razem udało mi się uzyskać 98%, nadal im dostarczam).
Moje pytanie brzmi teraz. Czy spieprzyłem tak mocno, że muszę go wyrzucić, czy też możliwe jest uratowanie mojego roztworu za pomocą większej ilości kwasu, aby obniżyć go do 6,7-7 ph.
Czy to możliwe, że kofeina spowalnia reakcję między kwasem a głównymi składnikami? Ponieważ za pierwszym razem zrobiłem to bez kofeiny i zadziałało całkiem nieźle (mała partia 50 ml i otrzymałem 30 ml kwasu).
Byłoby wspaniale, gdyby ktoś mógł wyjaśnić mój błąd.
Wielkie dzięki!
