Amfetamina może zostać utleniona do N-hydroksyamfetaminy, która ma być dwa razy silniejsza. Moje własne badania potwierdzają wyższą aktywność i wydaje się, że jest znacznie mniej zwężająca naczynia krwionośne, mniej obciąża pompę i nie przyspiesza. Nie jest też nielegalny.
Brzmi zbyt dobrze, by mogło być prawdziwe? Cóż, są pewne problemy, głównie to, że N-hydroksyamfetamina jest BARDZO niestabilna i utlenia się z powrotem do oksymu w obecności wody, przy zbyt wysokim ph i przy zbyt niskim ph oraz z niektórymi popularnymi rozpuszczalnikami, a w obecności śladowych ilości metali przejściowych po prostu się rozkłada.
Pokrewny związek metylenowo-dioksylowy, N-hydroksy-MDA, jest jednak dość stabilny. I zakazany.
Kiedyś udało mi się wyprodukować N-hydroksyamfetaminę, wciąż zawierającą sporą ilość normalnego amfetaminy (sądząc po TLC) i bardzo ją lubię. Moja kolejna próba wyprodukowania większej ilości nie powiodła się, mimo że użyłem tej samej metody, tylko w większej skali. Totalna katastrofa. Nie mam pojęcia dlaczego. Następnym razem spróbuję innego podejścia, ale mogę powiedzieć na pewno, że to nie będzie kolejny hit na rynku, ponieważ ten materiał jest tak niestabilny i bardziej neurotyczny niż rosyjska dziewczyna, detoruje nawet jako sól HCl w ciągu kilku dni, jeśli nie jest przechowywany w lodówce, lepiej zamrożony.
Można też po prostu redukcyjnie aminować amfetaminę, by uzyskać metamfetaminę. Można to ułatwić na inne sposoby, ale sam o to prosiłeś.