- Joined
- Aug 16, 2022
- Messages
- 912
- Solutions
- 2
- Reaction score
- 599
- Points
- 93
Operacja na farmie w pobliżu Madrytu przypominała tajne laboratoria na świeżym powietrzu znalezione w dżunglach Ameryki Południowej, powiedziała policja
Hiszpańska policja aresztowała 12 osób po nalocie na laboratorium kokainy w pobliżu Madrytu, które działało jak tajne laboratoria na świeżym powietrzu znalezione w dżunglach Ameryki Południowej i które było w stanie wyprodukować 120 kg narkotyku tygodniowo.
Laboratorium, pierwsze tego rodzaju odkryte w Hiszpanii, zostało zaatakowane przez funkcjonariuszy ze specjalnej grupy operacyjnej Policía Nacional, którzy znaleźli pięciu "kucharzy" przy pracy, gdy wtargnęli do środka.
Operacja, która obejmowała przeszukanie 10 nieruchomości w Madrycie, Maladze i Kordobie, doprowadziła do przejęcia 85 kg pasty na bazie kokainy, 250 kg cementu impregnowanego kokainą, sześciu pojazdów, pistoletu i 36 000 euro (32 000 funtów).
W oświadczeniu policja stwierdziła, że naloty przeprowadzone na początku września ujawniły zaskakujący układ.
"W operacji tej wykorzystano sposób odzyskiwania kokainy, którego eksperci od demontażu laboratoriów nigdy nie widzieli w tym kraju, a który przypomina to, co można zobaczyć w południowoamerykańskiej dżungli" - czytamy w oświadczeniu.
"Laboratoria te są zwykle zakładane w domach lub na terenie zakładów przemysłowych, aby uniknąć uwagi sąsiadów i policji. Ale to laboratorium znajdowało się na terenie ogromnej farmy i było chronione jedynie przez cienie i plandeki, które zostały postawione, aby ukryć jego działalność przed widokiem z lotu ptaka".
Zgodnie z oświadczeniem, obywatel Hiszpanii, który miał być przywódcą gangu, nadzorował import worków cementu, których zawartość była wypełniona kokainą, a następnie ekstrahowana na farmie w pobliżu Madrytu przy użyciu starannie zgromadzonych zapasów chemikaliów.
Domniemany przywódca zlecił obywatelowi Dominikany prowadzenie laboratorium i organizowanie dystrybucji kokainy. Ten z kolei zwerbował trzech Kolumbijczyków, którzy przybyli do Hiszpanii, aby odzyskać kokainę z cementu.
"Ludzie ci, znani jako" kucharze ", są zwykle zatrudniani do konkretnej operacji i pobierają opłaty w zależności od liczby wydobytych kilogramów przed powrotem do kraju pochodzenia" - dodano w oświadczeniu.
Policja stwierdziła, że operacja odzwierciedlała również głęboką wiedzę "kucharzy". Zamiast używać dużych ilości chemikaliów, które podlegają rygorystycznym międzynarodowym kontrolom, do odzyskania kokainy użyto jedynie benzyny, amoniaku i wody. Do ochrony laboratorium użyto również drona.